Tekst nie jest przypadkowy. Scenariusz oparty jest na utworze ,,Wojna w niebie” Josepha Chaikina. Autor poprzez afazję (zaburzenie funkcji językowych powstałe w wyniku uszkodzenia mózgu) sam został wykluczony ze społeczeństwa, a mimo to nadal tworzył, co stało się jego terapią i drogą powrotną do zdrowia.
Prigożyn wzywa Zełenskiego na pojedynek. – Włodzimierzu Aleksandrowiczu, wylądowaliśmy. Skończyliśmy bombardowanie Bachmutu. Jutro wsiadam do Mig-29. Jeśli pan będzie chciał, spotkamy 12.12.2012. „Po wypełnieniu się wszystkich wstępnych znaków, nastąpi Wielkie Ostrzeżenie. Pojawi się Świetlisty Krzyż na niebie, z miejscami ran Bożego Syna. Widoczny będzie dla każdego żyjącego człowieka. Każdy żyjący człowiek ujrzy rzeczywistość Nieba i stan swojej duszy, ale oczyma Boga oraz miejsce przeznaczenia na Wojna nigdy nie jest dobrą rzeczą, ale czasami jest czymś potrzebnym. W świecie wypełnionym grzesznymi ludźmi (List do Rzymian 3:10-18) wojna jest nieunikniona. Czasami, jedynym sposobem powstrzymania grzesznych ludzi przed czynieniem wielkiego zła jest pójście z nimi na wojnę. Wojna jest rzeczą okropną! Krzyż objawiający się na niebie miał bowiem symbolizować zbliżające się cierpienie, w sposób oczywisty nawiązując do krzyża, na którym cierpieć i umrzeć miał Jezus. Ludzie tamtego okresu widzieli w tym wszystkim zatem znaki od Boga. .