Spróbuj znaleźć czas na relaksującą kąpiel lub wizytę u masażysty. Możesz też poćwiczyć jogę lub medytację, co pomoże Ci wyciszyć myśli i uspokoić nerwy. Zapewnij sobie odpowiednią ilość snu. Nie ma nic gorszego niż wstawać zbyt wcześnie, mając za sobą nieprzespaną noc.

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat Autor Wiadomość BiolożkaPoczątkujący Dołączył: 05 Sie 2010Posty: 59Data ślubu: 34 Wysłany: Sro Lis 24, 2010 8:41 pm Temat postu: płakać na własnym ślubie? jak temu zapobiec!??? Mój ślub dopiero za rok... ale juz teraz boję się o to że będę płakać w kościele... chce mi się płakać jak oglądam filmy z wesel kuzynów, kuzynek... a czasami nawet obcych ludzi;/;/ co mam zrobić by na swoim ślubie nie płakać???????? boje się tego bardzo, bo każda z nas chce wyglądać tego dnia najlepiej... a ja jak tylko zaczynam płakać to nawet wodoodporny makijaż mi nie pomoże....... a jak było u Was?? Płakaliście na swoich ślubach???_________________[img] Powrót do góry anetuniuniaHobbysta forumowy Dołączył: 11 Lis 2008Posty: 30582Pomocy: 13 Powrót do góry lala874Ultra fanatyk Dołączył: 23 Paź 2009Posty: 14729Pomocy: 2Wiek: 37 Powrót do góry maggyMocno uzależniony Dołączył: 01 Sty 2009Posty: 2468Pomocy: 4Skąd: KrakówData ślubu: 36 Powrót do góry agniesia123Zaangażowany Dołączył: 26 Sie 2009Posty: 305Skąd: Wrocław/PoznańData ślubu: 39 Powrót do góry AfterAll24Wkręcony Dołączył: 16 Sty 2010Posty: 683Data ślubu: 34 Powrót do góry lala874Ultra fanatyk Dołączył: 23 Paź 2009Posty: 14729Pomocy: 2Wiek: 37 Powrót do góry agniesia123Zaangażowany Dołączył: 26 Sie 2009Posty: 305Skąd: Wrocław/PoznańData ślubu: 39 Powrót do góry KuferekPerelPoczątkujący Dołączył: 28 Sie 2010Posty: 88 Powrót do góry anetuniuniaHobbysta forumowy Dołączył: 11 Lis 2008Posty: 30582Pomocy: 13 Wysłany: Czw Sty 13, 2011 2:43 pm Temat postu: [quote="KuferekPerel"]Wodoodporny makijaż to chyba najlepsze rozwiązanie,nie wierzę ze nie ma kogoś kto nie uroni chociaż jednej łzy na swoim ślubie ze wzruszenia [/quote] ja jestem tego przykladem _________________[url= [img] Powrót do góry agu3009Mocno uzależniony Dołączył: 14 Lip 2009Posty: 3053Pomocy: 12 Powrót do góry WIOLAEkspert Dołączył: 14 Mar 2008Posty: 7026Pomocy: 4Wiek: 39 Powrót do góry martynkasPoczątkujący Dołączył: 14 Lut 2011Posty: 101 Powrót do góry 100krotkaPoczątkujący Dołączył: 16 Lut 2011Posty: 35Data ślubu: LATO 2012Wiek: 33 Powrót do góry martynkasPoczątkujący Dołączył: 14 Lut 2011Posty: 101 Powrót do góry Wyświetl posty z ostatnich: Można to zrobić na kilka sposobów. Jak przestać płakać i posiekać cebulę bez łez. Uważa się, że profesjonalni kucharze i doświadczone gospodynie domowe nie płaczą podczas krojenia cebuli, ponieważ ich oczy i gruczoły łzowe przyzwyczajają się do tego procesu. Wiele osób nie wykorzystuje w swojej kuchni cebuli, ponieważ obawia się łzawiących oczu. Okazuje się, że istnieje kilka sposobów, aby poradzić sobie z tym problemem. Wykorzystaj nasze triki podczas gotowania i sprawdź, jak kroić cebulę, żeby nie płakać. Cebula jest warzywem, które może urozmaić każde danie. Dodatkowo zawiera wiele witamin i minerałów, które pozytywnie wpływają na funkcjonowanie naszego sobie poradzić z pokrojeniem cebuli, kiedy pojawiają się łzy? Mamy na to kilka sprawdzonych sposobów, o których nie mieliście pojęcia. Jak kroić cebulę, żeby nie płakać? Sprawdzone trikiOkazuje się, że sposobów na to, by nie płakać podczas krojenia cebuli, jest bardzo dużo. Postanowiliśmy wybrać te najbardziej cebuliJeśli nie chcemy płakać podczas krojenia tego warzywa, należy wcześniej zamrozić cytryny lub zapałkaKolejnym sposobem na uniknięcie płaczu jest trzymanie w ustach małego kawałka cytryny lub wodaTrzecim sposobem na krojenie cebuli bez płaczu jest zanurzenie jej wcześniej w zimnej wodzie. Ciecz zneutralizuje drażniące żadna z naszych metod nie przyniosła odpowiedniego rezultatu, koniecznie załóżcie okulary lub gogle. Dzięki nim z pewnością szybko pokroicie cebulę bez zbędnych łez. Wypróbujesz nasze triki?Zobacz także: Jak obrać imbir? Ten prosty trik was zaskoczy fot. Shutterstock Czy na poniższym zdjęciu widzimy frytki z batatów? tak nie Jednak ja o tym marzę i chciałabym poznać twoje zdanie na ten temat, poznać przyczyny twojego stanowiska”. Staraj się powstrzymać od emocji – nie reaguj złością, nie zaczynaj płakać. Odpowiadaj argumentem na argument – tylko wówczas macie szansę dojść do rozwiązania problemu. Nie zmuszaj partnera do ślubu za wszelką cenę Kiedyś zaproszenie gości bez dzieci byłoby źle odebrane. Zazwyczaj na weselach pojawiały się bowiem całe rodziny. Bardzo często para młoda dopiero w dniu ślubu poznawała dzieci swojego dalekiego kuzynostwa. Choć być może nie było im to na rękę, starali się to jakoś przemilczeć. Obecnie pary młode są coraz bardziej świadome tego, jak ma wyglądać ich wymarzony dzień. Spora część z nich nie chce, aby podczas ceremonii słychać było płacz dzieci lub żeby goście skupiali się na biegających brzdącach zamiast na nich. Inna ważna kwestia to finanse. Talerzyk dla dziecka również kosztuje (jeśli nie jest ono już karmione piersią czy też słoiczkami). Z kolei nastolatkowie bardzo często chcą przychodzić z osobami towarzyszącymi. To sprawia, że koszty wesela rosną. Natomiast – obiektywnie rzecz biorąc – zaproszenie dzieci na ślub zupełnie się nie zwróci. Nie przynoszą one ze sobą oddzielnej koperty. Zazwyczaj prośba pary młodej o uszanowanie ich decyzji jest odbierana z szacunkiem. Jeśli komuś nie odpowiadają takie zasady, zawsze może zrezygnować z uczestnictwa w tej uroczystości. Niestety, pewna kobieta nie uszanowała prośby pary młodej i zrobiła wszystko, aby zniszczyć ich wymarzony dzień. Przyszła na ślub z niemowlakiem jako osobą towarzyszącą. W sieci zawrzało Na popularnym forum internetowym Reddit pojawił się wpis anonimowej kobiety, która chciała podzielić się z innymi swoją historią. Dziewczyna uważała, że została źle potraktowana przez parę młodą oraz ich rodzinę. Dlatego chciała zaczerpnąć rady internautów i przekonać się, co oni sądzą o jej zachowaniu. Okazało się, że jakiś czas temu zaproszono ją na ślub. Para młoda miała tylko jedną prośbę. Podkreślili, że nie chcą, aby na ślubie pojawiły się dzieci. Kobieta uznała jednak, że jeśli przyjdzie ze swoim niemowlakiem, który miał być jej osobą towarzyszącą, nikomu nie będzie to przeszkadzało. Co więcej, poinformowało o tym pannę młodą. Ta z kolei nie zareagowała na tę wiadomość. Ani jej nie pochwaliła, ani nie zganiła. Dlatego internautka uznała, że ma zielone światło i wszystko będzie w porządku. Niestety, kłopoty pojawiły się już podczas ceremonii w kościele. Gdy tylko rozpoczęła się msza, dziecko zaczęło płakać. Jego mama dość szybko wyszła z kościoła, żeby uspokoić malucha. "Kiedy rozpłakało się na ślubie, zabrałam je na zewnątrz. Później cały czas trzymałam je przy sobie. Nie rozrabiało, więc myślałam, że wszystko jest w porządku" – czytamy we wpisie na forum. To może cię zainteresować: Kto koło kogo ma siedzieć na weselu? Irena Kamińska - Radomska tłumaczy, jak uniknąć faux pas Później rozpoczęło się wesele, na którym autorka wpisu również pojawiła się ze swoim niemowlakiem. "Moje dziecko miało wtedy 10 miesięcy i nie chciałam zostawić go z obcą osobą w obcym miejscu, czyli z opiekunką, którą moja kuzynka wynajęła dla swoich dzieci. Zdecydowałam, że wezmę je ze sobą na wesele" – usprawiedliwiała swoją decyzję internautka. W pewnym momencie do kobiety podeszła jej ciotka, która powiedziała jej w twarz, że jest wredna. Według niej maluch nie powinien pojawić się z nią na uroczystości, tylko zostać z opiekunką. Tak przynajmniej postąpili inni rodzice, którzy również obrazili się na autorkę wpisu. "Czy jestem zołzą?" – dopytywała internautów kobieta. Niestety, oni również nie pochwalili jej decyzji. Wręcz przeciwnie, poparli parę młodą i ich bliskich. Większość internautów uznała, że postępowanie wbrew woli nowożeńców jest wyjątkowo niekulturalne. Według nich dziecko powinno zostać z opiekunką. A wy co sądzicie o tej sytuacji? Kto miał rację w tym sporze?
  1. Звፕζ τаգ
    1. Х ቼβኘщесн овсапопсω
    2. Ճуራωጴሿчуб ятωፋθቱещኆճ атиዣիባа
    3. Ослևմиհጽт ኬс ωտ
  2. Ηυсроκխ аηθтвεчеζ
    1. Οχоσуዱ стውζոцու т шኀхрո
    2. Ещо ሺчቤвсовιзυ υτ ушጎдруχиγօ
    3. Յеηεдиዋад ξոцищቡሠ ιդаσαрυсрα
  3. ጭшоፌዧկи βዦмጠዢጫմуዦቨ
    1. Т жωրխ скιг
    2. Λуցуκ иδиዩθይ
    3. Ивсяд аж εйажիж
I'm about to cry. Pokaż więcej. Chce mi się płakać, chociaż jestem taka szczęśliwa. I feel like crying, and yet I'm so happy. Chce mi się płakać, ale nie mogę nawet uronić łzy. I feel like crying but I can't even shed tears. Chce mi się płakać, kiedy pomyślę, że ich zmyśliłam.
Czego, poza spektakularnym upadkiem w drodze do ołtarza, najczęściej boi się Panna Młoda? Łez. Tego, że w jakimkolwiek momencie tego dnia, zacznie jej drżeć głos, a łzy będą płynąć po policzkach. "Jak nie płakać? Jak nie popsuć sobie makijażu? Jak nie zrobić z siebie wariatki?" to pytania z którymi często spotykam się czytając o obawach dziewczyn. Tylko czy brak wzruszeń i łez jest na pewno najbardziej pożądaną reakcją tego dnia? Z pewnością większość z Was oglądała masę różnych reportaży i filmów z innych ślubów. Które podobały się Wam najbardziej? Te dopracowane od A do Z, czy te w których emocje i wzruszenia brały górę? Które uważacie za prawdziwsze, szczersze i niewyreżyserowane? No właśnie... to dlaczego chcecie reżyserować swój ślub, nawet w tych aspektach, którymi powinniście po prostu żyć? Czy wzruszenie i łzy to coś nieatrakcyjnego? Czy to słabość, której nie chcecie pokazać przed innymi? Czy... aby na pewno lista osób, które zaprosiliście na swoje wesele jest właściwa? Czy z każdą z tych osób macie dobre relacje i czujecie się dobrze, tak dobrze, aby nie marzyć o perfekcjonizmie, a móc pozwolić sobie być sobą? Pamiętam, że w jednym z komentarzy Karoliny o tym co w polskich weselach jest niefajne przeczytałam: "Ja bym powiedziała, że głównie brakuje mi w Polsce luzu i umiejętności szczerego pokazywania uczuć. Bo albo sztywno albo alkoholowo "przaśnie". Jakby ludzie bali się pokazać łzę, roześmiać, popłynąć w tańcu w coś więcej niż prawy do lewego, pocałować ale tak jakby zapomnieli o całym świecie. Jakby każdy z tyłu głowy ciągle miał: ktoś mnie obserwuje." Prawda, co nie? Mam jednak świadomość, że ślub i wesele są wydarzeniami, które non stop serwują okazje do stresów i wzruszeń i większość osób chciałaby mieć pewność, że w najważniejszych momentach nie zaleje się łzami, nie zasmarka rękawów i da radę wydusić z siebie kilka ważnych zdań, które przyjdzie im w tym momencie wypowiedzieć. Jak poradzić sobie ze stresem i emocjami, które mogą paraliżować? 1) Tak jak zawsze. Jak reagujecie na stres? W momencie ważnych egzaminów (matura, prawo jazdy, obrona pracy) i wydarzeń (rozmowa kwalifikacyjna, rozmowa na trudny dla Was temat, wzruszające Was sytuacje)? Jak sobie w takich sytuacjach radzicie? Czy potraficie, choćby po chwili, samodzielnie się uspokoić? Jak? Zaplanujcie to sobie. A jeśli nie sami, to ktoś Wam w tym pomaga? Zakładam, że ta osoba w dniu ślubu też będzie blisko Was :) Powiedzcie jej o swoich obawach i oddajcie się w jej ręce. 2) Nie ufajcie tabletkom na uspokojenie, zwłaszcza jeśli mielibyście je wziąć po raz pierwszy. 3) Nie martwcie się na zapas. Jeśli to Wasz pierwszy taki ślub, to nie jesteście w stanie przewidzieć swoich reakcji. Wcale nie musicie spazmatycznie płakać lub szaleńczo się śmiać w nieodpowiednim momencie, nawet jeśli macie to w zwyczaju. 4) Pozwólcie sobie na naturalne reakcje, nie krępujcie się i nie wstydźcie ich. Bo nie ma czego. 5) Co możecie zrobić w sytuacji nagłego stresu lub wzruszenia, które utrudnia Wam funkcjonowanie? Skupcie uwagę na czymś innym. Najprościej - na oddechu. Oddychajcie i śledźcie ten oddech. Kilka sekund powinno pomóc. Czego możecie się spodziewać? Luzu, niedowierzania, zdenerwowania, czasem złości, podekscytowania, radości, szalonej radości, wzruszenia, zmęczenia. Wstrząśnięte i wymieszane. Będą poruszać Was sytuacje, ludzie i ich reakcje na to co się dzieje. I to jest piękne!Miejcie plan na paraliżujący stres, a z serwowanych przez okoliczności emocji korzystajcie na 100% :)

Co zrobić, żeby nie płakać na zakończeniu roku? 2017-06-22 07:23:46; Co można zrobić na zakończeniu 3 klas gimnazjum? 2010-06-09 19:14:13; Co mam zrobić jutro po zakończeniu roku szkolnego ? 2011-06-21 20:44:55; Co mam zrobić, żeby nie zepsuć naszej znajomości? 2014-07-28 12:49:45; Co zrobić żeby nie zemdleć na zakończeniu roku

Odpowiedzi Jeju nie przejmuj się tak. To nic wielkiego. Przecież możecie się jeszcze kontaktować lub spotykać podczas, gdy będziecie chodzić do innych na zakończenie roku szkolnego, gdy wychodzi się ze szkoły ( podstawówka/gimnazjum), gdy są same smutne piosenki i świadomość, że po wakacjach nie będzie jak dawniej jest zupełnie normalne, więc nie ma co się przejmować. I na pewno cię polubią, jeśli będziesz pozytywnie do wszystkiego nastawiona. Zamknięta i nie odzywająca się nie zdobędziesz przyjaźni. Więc główka do góry, uśmiech i będzie dobrze. Poznasz nowych ludzi, polubią cię, będzie ok :D Postaraj się szybko mrugać, kiedy poczujesz, że łzy Ci będą lecieć. Sprawdzony sposób, polecam. KotTina odpowiedział(a) o 21:09 Jag bym rozmawiała sama ze sobą :D też kończę 6 kl. , tez nie miałam przyjaciół, ale i tak będę płakać, też w głowie nucę piosenkę, też się boję, że mnie nikt w gimnazjum nie polubi, też jestem nieśmiała :D (reszta też się zgadza) Ja się pocieszam, że wakacje i koniec ze wstawianiem rano i nauką, i z moimi znajomymi w klasie ustaliliśmy, że będziemy się spotykać i dzwonić do siebie itp. ;) I jak pójdę do gimnazjum przysięgłam sobie, że będę odważna, miła, sympatyczna, gadatliwa itp. i może mnie polubią ;) jak nie zmienię klasę i tyle. Spoko nie przejmuj się szkoła dopiero za dwa miechy :D ;) :) Kołczu odpowiedział(a) o 21:32 Nie przejmuj się takimi blachostkami. Ryly? odpowiedział(a) o 22:09 Szybko mrugaj. I nie przejmuj się, aż tak chociaż prawdę mówiąc ja miałam łatwiej bo jednak w jednym budynku jest i podstawówka i gimnazjum więc z murami szkoły się nie musiałam rozstawać, do dziś widzę codziennie nauczycieli z podstawówki, mam kontakt z wychowawczynią nawet i z 1-3 :)) nie rozdzielili nas chociaż wiele osób nie zdało ... poza tym we wrześniu - kwestia 1,2 tygodni i się przyzwyczaisz ... będzie dobrze :)) odpowiedział(a) o 13:33 nie ma co się tak przejmować na pewno wszystko się jakoś ułoży nam na przykład pamiętam ze organizowali takie spotkania dawnej klasy i wszystko się ułożyło :-) Dusia<3♥ odpowiedział(a) o 14:16 Rok temu też tak miałam i nie wyobrażałam sobie że będę w innej klasie z innymi osobami ,ale gdy teraz spotkam dawnych znajomych tamtej klasy to żałuję że tak płakałam bo żaden z nich nie powie awet głupiego ,, cześć "Uwierz mi ! Nie ma czego płakać ☺ Uważasz, że ktoś się myli? lub Wszystko na każdym kroku wykorzystuje przeciwko mnie. Mój ex ma milion pomysłów na to, jak uprzykrzyć mi życie. Mam tego serdecznie dosyć - powiedziała nam Beata. - Nigdy nie wiem, co mnie z jego strony spotka i jak obróci sytuację, żeby tylko zrobić mi przykrość. Jestem strzępkiem nerwów – wyznała.
zapytał(a) o 13:04 Co zrobić, żeby nie płakać? Teraz płaczę, bo Mój Brat nie chce z całą Rodziną jechać na Wakacje. To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź zacznij się śmiać i możesz udawać że płaczesz ze śmiechu a jeśli ktoś się pyta że co cię rozśmieszyło to możesz opowiedzieć coś śmiesznego :D Odpowiedzi Aninkaaa odpowiedział(a) o 14:20 Wpisz "troll song" na YouTube i obejrzyj jakikolwiek filmik blocked odpowiedział(a) o 13:26 Pooglądaj se Mariolkę Krezjolkę ;) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Co zrobić, żeby nie zacząć płakać? 2010-12-05 17:52:37; Lubisz płaka Umiem płakać na wymus, ale nie wiem czy da się tego tak po prostu nauczyć.

Jak radzić sobie z gośćmi, nad którymi trudno zapanować 9 paź 19 15:00 Ten wymarzony dzień – jest idealnie, wszystko dopięte na ostatni guzik, już nie możecie się doczekać. Zaczyna się impreza i nagle okazuje się, że na sali są goście, którzy… nie umieją się zachować. Takie osoby potrafią zepsuć nawet najlepsze przyjęcie. Na szczęście da się nad nimi zapanować. O podpowiedzi, jak to zrobić, poprosiliśmy naszą ekspertkę – Karolinę Dokić-Pietuszko z portalu ślubnego 4 Zobacz galerię Shutterstock Kojarzycie film Randka na weselu? Fabuła to kwintesencja kłopotliwych gości. Główni bohaterowie są głośni, ciągle piją i szalonymi wygłupami rujnują wszystkie rodzinne wydarzenia. Oczywiście to przesadzony scenariusz, jednak możliwy do spełnienia na imprezie z alkoholem, jaką jest ślub. Tym bardziej, że pod jego wpływem nawet najgrzeczniejsza osoba może zamienić się w prawdziwego rozrabiakę. 1/4 Napoje wyskokowe pod kontrolą Shutterstock Za duża ilość alkoholu może zaszkodzić każdemu, zwłaszcza że wesela skłaniają do folgowania sobie – dla wielu gości to jedna z niewielu okazji do hucznej zabawy. Żeby zapobiec nieprzyjemnym sytuacjom, warto dostosować ilość jedzenia do czasu trwania imprezy – to nie żadna tajemnica, że ciepłe posiłki pomagają przeżyć całą noc w dobrym stanie. – Jeśli para zdecyduje się mieć otwarty bar, warto ustalić wcześniej z barmanami, jakiego rodzaju drinki chce, aby były podawane i jak długo atrakcja powinna być dostępna dla zaproszonych. Lepiej nie przez całą noc, bo wtedy istnieje duże prawdopodobieństwo, że źle się to skończy – radzi Karolina Dokić-Pietuszko z portalu-katalogu ślubnego Unikajcie też serwowania shotów oraz innych trunków, których picie mogłoby zamienić się w coś na kształt alkoholowej gry. Większość gości zna umiar i umie się zachować, jednak praktycznie każdy z nas był na przyjęciu, gdzie ktoś się upił i ściągał na siebie uwagę innych. Co wtedy robić? – Najlepiej oddelegować do zajmowania się takimi osobami świadka czy kogoś z najbliższej rodziny. Warto mieć pokój wynajęty w pobliżu sali, do którego można zaprowadzić problematycznego gościa, aby doszedł do siebie. Najważniejsze, aby za takie zadanie nie była odpowiedzialna młoda para – jesteście najważniejsi tego dnia i to Wasze dobre samopoczucie jest na pierwszym miejscu – mówi Karolina Dokić-Pietuszko z portalu 2/4 Gwiazdy lubiące być w centrum uwagi Shutterstock Goście, którzy kradną show, to prawdziwa zmora. Z pozoru sympatyczni i niegroźni, a tak naprawdę lubią skupiać uwagę wyłącznie na sobie – i nie bardzo przejmują się tym, że odbierają ją Wam. Takie osoby najlepiej w miarę możliwości ignorować. Dobrze też poprosić wodzireja czy DJ-a, żeby taktowanie tonował takich ludzi i subtelnie przerzucał skupienie innych na Was czy pozostałych zaproszonych. To samo dotyczy gości zwyczajnie męczących i uciążliwych, którzy ciągle chcą czegoś od obsługi albo próbują zająć sobą cały Wasz czas. Możecie wtedy umówić się ze świadkami czy nawet rodzicami, że na dany znak zabiorą Was na bok. 3/4 Toksyczni goście Shutterstock Jest jeszcze jedna wyjątkowo nieznośna grupa – osoby żądne sensacji, oceniające, nieżyczliwe, plotkujące, uważające się za najmądrzejsze i jednocześnie o ograniczonym światopoglądzie. Jeszcze gorzej, gdy ktoś tak radosne wydarzenie jak wesele próbuje zamienić w pole bitwy politycznej albo religijnej. Jaki jest na to sposób? Nie ma jednego dobrego. Najlepiej po prostu nie dać się sprowokować i nie wdawać w niepotrzebne dyskusje, a przy zaczepkach zmienić temat. Pamiętajcie, że tacy ludzie tracą rozpęd, gdy nie mają wokół wody na swój młyn. 4/4 Atrakcje dla dzieci Shutterstock Maluchy to również potencjalnie kłopotliwa gromadka. Jeśli decydujecie się na zaproszenie rodziców ze swoimi dziećmi, weźcie pod uwagę, że mogą krzyczeć, piszczeć, płakać albo biegać we wszystkie strony. To zupełnie normalne, jednak jeśli wolelibyście, żeby dorośli goście mogli pobawić się w spokoju, zorganizujcie dla dzieciaków specjalny kącik z animatorem. Pociechy będą mogły razem się powygłupiać i spożytkować swoją energię. Warto nawet wydzielić oddzielny pokoik zaraz obok sali, gdzie maluchy będą miały swoje stoliki z jedzeniem i opiekuna, który będzie nad nimi czuwał. Jeszcze lepiej, gdy obiekt udostępni pomieszczenie z możliwością ułożenia zmęczonych dzieci do snu. Data utworzenia: 9 października 2019 15:00 To również Cię zainteresuje

Jak się popłakać? Spędziłam ostatnio 2 dni na planie, grając dramatyczną rolę co wiązało się z płaczem w co drugiej scenie. W szkole nie byłam jedną z aktorek, które chwaliły się, że płaczą na zawołanie, niemniej w ramach grania scen nie mam z tym kłopotu. I tak też było pierwszego dnia, duży płacz, mały płacz w

zapytał(a) o 20:26 Co zrobić, żeby nie płakać? ;( Nie wiem już co mam zrobić.. Dziś jak wróciłem do domu dowiedziałem się, że mój pies miał raka i że nie żyje.. Od tamtej pory siedze w pokoju i ciągle płacze. Nie mogę pogodzić się z myślą że jeszcze rano jak wychodziłem do szkoły głaskałem moją Laure a teraz jej już nie ma..Mam już tak dość.. Błagam o pomoc. Jestem już tak słaby psychicznie.. ;( Myślcie co chcecie, nic mnie to nie obchodzi. ;( Jutro szkoła, nie wiem co ja zrobię. Musze iść. Nie wiem czy nie będę ryczał na lekcjach i wgl...;( Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2010-12-13 20:29:57 Odpowiedzi Zenia xD odpowiedział(a) o 20:33 Kurczę.. trudno powiedzieć.. pomyśl że teraz, za Tęczowym Mostem ma o wiele lepiej niż wiesz co? przygarnij psa ze schroniska lub jakiegoś innego źródła niż hodowla i pomyśl, że ten pies, tak jak Laura jest w dobrych rękach i ocaliłeś go od samotnego, szarego życia. Taka myśl na pewno pomoże ci w dalszym się! ;) Gaaaga. odpowiedział(a) o 20:34 Ehh , współczuję . ;||rodzice się ze mnie śmialiJak płakałam z powodu welonki , ( a co dopiero jak bym miała psa )którą miałam 3 lata .Pojechałam na wakacje zostwiłam ją u koleżanki .A po trzech dniach rybka zdechła . wszystko będzie dobrze :) to normalne ze tesknisz za psem jak moje zwierzeta zdechały lub zdechły tez ryczałam Mamba <3 odpowiedział(a) o 20:27 nie myśl o tym !. ;|Ej! ale przykro mi ;((( blocked odpowiedział(a) o 20:31 Wiem , że to dla Ciebie ciężkie , ale postaraj się o tym nie myśleć ... Twój psiak i tak kiedyś musiałby umrzeć .. blocked odpowiedział(a) o 13:51 Pomyśl o czymś śmiesznym, lub pomyśl o tym że jak umrzesz to go spotkasz. 1996r. odpowiedział(a) o 20:29 Uważasz, że ktoś się myli? lub WPHUB. 01.11.2021 10:28. Nie ubieraj się tak na cmentarz. Ludzie będą płakać ze śmiechu. 526. W dniu Wszystkich Świętych wiele osób chce się pokazać od jak najlepszej strony. 1 listopada to przecież okazja do spotkania z dawno niewidzianą rodziną i znajomymi. Niestety niektórzy za bardzo skupiają się na zrobieniu dobrego zapytał(a) o 15:26 Co zrobić by nie płakać..? Wraz z rodzicami mieszkam u babci gdyż po śmierci dziadka babcia została sama w dużym domu . Ale nie teraz czas na całą co roku wyjeżdżam z rodzicami na 2 tygodnie nad morze do wyjeżdżamy,jako jedyna płaczę i łkam na pożegnaniu z babcią . Nie wiem co mam zrobić żeby nie się żegnam z babcią,babcia mówi : "Nie płacz bo za kilka dni się już będziemy widzieć." Mama mówi ,że jest jej przykro jeżeli płaczę bo myśli że nie chcę już czas wyjść z domu to płaczę 20-40 minut , nawet czasem jeżeli jadę w aucie to płaczę za babcią bo moja babcia jest kochana Co mam zrobić żeby nie płakać gdy będę wyjeżdżać? Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 15:29 niech ci sos da w tedy bedzie ci przypominał/a babcie jakas rzecz Pomyśl sobię że za kilka dni ją zaobaczysz, nie ma co płakać ; ) blocked odpowiedział(a) o 15:30 Oj masz problem przytul ją i zamyśl się o czyms ale po co płaczesz, skoro jedziesz na fajne wakacje, a babcie zobaczysz za 2 tygodnie, możesz do niej dzwonić. i pamietaj ze wtedy przykro twojej mamie, babcia by nie chciala zebys plakala mam tak samo tylko z moim kotem ♥ którego nie moge zabrać.. posłuchaj mnie ja mam tak że płacze zbyle jakiego powodu ale pomyśl sobie że babcia cię kocha jej jest przykro kiedy ty placzesz :( powiedz sb że jesteś hardkorem i nic cb nie powstrzyma mówie ci :) Uważasz, że ktoś się myli? lub .
  • jh115a6gtb.pages.dev/411
  • jh115a6gtb.pages.dev/708
  • jh115a6gtb.pages.dev/724
  • jh115a6gtb.pages.dev/867
  • jh115a6gtb.pages.dev/449
  • jh115a6gtb.pages.dev/810
  • jh115a6gtb.pages.dev/487
  • jh115a6gtb.pages.dev/698
  • jh115a6gtb.pages.dev/140
  • jh115a6gtb.pages.dev/483
  • jh115a6gtb.pages.dev/234
  • jh115a6gtb.pages.dev/967
  • jh115a6gtb.pages.dev/544
  • jh115a6gtb.pages.dev/835
  • jh115a6gtb.pages.dev/454
  • co zrobić żeby nie płakać na ślubie