Data utworzenia: 2 stycznia 2020, 12:55. Artur Boruc złożył swoim fanom na Instagramie nietypowe życzenia noworoczne. Opublikował krótki filmik zawierający fragment wywiadu Jolanty Kwaśniewskiej dla Radia ZET. Żona byłego prezydenta wypowiedziała się na temat rzekomego problemu alkoholowego w jej rodzinie. Co tak rozbawiło Artura Boruca i jego fanów? Artur Boruc Foto: Piotr Matusewicz / Pressfocus Od dłuższego czasu w sieci krążą żarty i memy dotyczące Aleksandra Kwaśniewskiego. Większość z nich związana jest z alkoholem. Były prezydent nie bardzo rozumie monotematyczność tych żartów, ponieważ nie raz już tłumaczył, że nie pije wódki, ani innych wysokoprocentowych trunków. Jolanta Kwaśniewska broni męża Kilka tygodni temu na antenie Radia ZET Jolanta Kwaśniewska opowiedziała o rzekomym problemie alkoholowym w jej rodzinie. – To idiotycznie zabrzmi, ale mąż ma nietolerancję alkoholu. Nie powinien w ogóle pić żadnych alkoholi – powiedziała. Zobacz także Dodała też, że oboje z mężem prowadzą zdrowy tryb życia. - Przez bardzo długi czas jesteśmy wegetarianami. W ogóle nie pijemy żadnego alkoholu, nie jemy mięsa, wędlin. Prowadzimy zdrowy, bardzo higieniczny tryb życia – powiedziała na antenie Radia ZET. Boruc żartuje z Kwaśniewskiego Jej dość niefortunna wypowiedź w kontekście byłego prezydenta nie uszła uwadze Artura Boruca. Piłkarz udostępnił fragment jej wypowiedzi na swoim profilu na Instagramie. Informację o tym, że Aleksander Kwaśniewski nie toleruje alkoholu skwitował krótko. „To tak jak ja” - napisał. Pod postem zamieścił także noworoczne życzenia dla swoich fanów. Filmik bardzo rozśmieszył internautów. Wygląda na to, że niewiele osób wierzy w zapewnienia byłej pierwszej damy. Incydent w Charkowie Aleksandra Kwaśniewskiego zaczęto łączyć z problemem alkoholowym po jego pamiętnym incydencie w Charkowie w 1999 roku. Były prezydent podczas wizyty związanej z obchodami 59. rocznicy zbrodni katyńskiej, pojawił się w Charkowie w wyraźnej niedyspozycji. Był blady i z trudem utrzymywał się na nogach. Swój stan tłumaczył wówczas niedyspozycją „goleni prawej”. Jolanta Kwaśniewska po wielu latach także skomentowała tę sytuację. W wywiadzie dla Radia ZET wyjaśniła, że jej mąż brał „przez długi czas antybiotyki i jakieś tam jeszcze leki, chyba sterydy". Przyznała, że pił alkohol, ale w niewielkich ilościach. - Panowie, lecąc do Charkowa, namówili męża do wypicia jakiegoś koniaku. Przy takiej długiej abstynencji efekt był taki, a nie inny – wyjaśniła. Ale pół biedy, gdyby chodziło tylko o tę jedną sytuację. Tak jednak nie było. Do obiegowego języka weszło sformułowanie "choroby filipińskiej" - bo wirusem złapanym podczas podróży do Filipin były prezydent tłumaczył swoją widoczną niedyspozycję, gdy przemawiał na konwencji Lewicy i Demokratów w 2007 roku. Mniej więcej w tym samym czasie lotem błyskawicy w sieci rozeszło się nagranie jak Kwaśniewski, wyraźnie będąc "pod wpływem", prowadzi wykład dla ukraińskich studentów w Kijowie. Żona Boruca ujawnia jego dramat. Chodzi o syna piłkarza Były mąż Kaczyńskiej atakuje Boruca i jego żonę. Rozpętała się burza! /6 Artur Boruc Radosław Jóźwiak / Cyfrasport Artur Boruc złożył swoim fanom na Instagramie dość nietypowe życzenia noworoczne /6 Aleksander Kwaśniewski Mateusz Słodkowski / Fotonews Opublikował filmik dotyczący Aleksandra Kwaśniewskiego /6 Aleksander Kwaśniewski MAREK KONRAD / Fotonews Podzielił się z fanami fragmentem wywiadu Jolanty Kwaśniewskiej dla Radia Zet /6 Aleksander Kwaśniewski Mateusz Słodkowski / Fotonews Była pierwsza dama zapewniła na antenie, że jej mąż "ma nietolerancję alkoholu" /6 Artur Boruc Adrian Dennis / AFP Jej wypowiedź bardzo rozbawiła piłkarza oraz jego fanów /6 Artur Boruc Piotr Matusewicz / Pressfocus "To tak jak ja" - skwitował piłkarz i życzył swoim fanom wszystkiego co najlepsze w nowym roku Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
Choć sam wiele razy zapewniał, że nie pije już alkoholu, nie wszyscy mu uwierzyli. Teraz w obronie męża stanęła Jolanta Kwaśniewska. Ocenił jednak, że są memy – nie tylko teWiele osób powtarza, że picie alkoholu przez słomkę powoduje, że szybciej się upijamy. Inni zaś mówią, że tłuste jedzenie złagodzi objawy kaca. Jak jest naprawdę? Poprosiliśmy dr Monikę Łukaszewicz, aby obaliła z nami najpopularniejsze mity związane z alkoholem. Zobacz film: "Uważaj, co pijesz. Mało znane skutki picia alkoholu" spis treści 1. Jak pić, żeby się nie upić? 2. Domowe sposoby na wytrzeźwienie 3. Życie bez kaca 1. Jak pić, żeby się nie upić? Koniec grudnia i początek stycznia to czas wzmożonego spożycia alkoholu. Na noworocznych spotkaniach zazwyczaj pojawia się alkohol i symboliczne toasty. Pierwsze tygodnie stycznia to jednocześnie początek karnawału. Liczne bale, przyjęcia i spotkania towarzyskie sprzyjają sięganiu po kieliszek. Większość pijących alkohol wie, ile może wypić i jak dana ilość alkoholu wpłynie na ich samopoczucie. A jednak, wciąż żyją w nas popularne mity i zwyczaje związane z wysokoprocentowymi trunkami. Jedną z najczęściej podnoszonych kwestii jest wpływ mieszania różnych gatunków alkoholi. Wypicie tego samego wieczoru piwa, wódki i szampana może skończyć się dla nas źle. Ale czy różnorodność trunków faktycznie ma wpływ na to, że szybciej się upijamy? - Najistotniejsza jest ilość wypitego alkoholu, a nie jego gatunek – wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie dr Monika Łukaszewicz, internista i diabetolog. – Jeżeli w ciągu jednego wieczoru zmieniamy gatunki i tym samym stężenia alkoholu, trudno nam określić, ile wypiliśmy. Każdy człowiek inaczej toleruje dany alkohol. Pijąc gatunek, którego nie znamy, nie wiemy, jak na niego zareaguje nasz organizm. O szybkości uderzających do głowy procentów mówi jeszcze jeden mit. Jego zwolennicy są przekonani, że picie alkoholu, np. piwa lub kolorowego drinka przez słomkę powoduje, że upijamy się szybciej. Czy jest w tym ziarno prawdy? Okazuje się, że tak. Jak wskazuje nasz ekspert, picie przez słomkę powoduje, że płyny trafiają do naszego układu pokarmowego szybciej. Niektórzy twierdzą, że ciemny alkohol jest zdrowszy od pozostałych. Temat ten może budzić kontrowersje. W końcu nie bez powodu naukowcy od lat debatują nad pozytywnymi i negatywnymi skutkami picia białego i czerwonego wina prześcigając się w kolejnych doniesieniach na temat zdrowotnych właściwości ciemniejszego trunku. - To prawda, czerwone wino jest zdrowsze od białego. Jest to związane z polifenolami, czyli substancjami zawartymi w roślinach, które mają działanie antyoksydacyjne, a więc prozdrowotne. Należy jednak pamiętać, że zawsze nadmierna ilość etanolu zniweluje te efekty. Zbyt duża dawka będzie działać toksycznie na cały organizm - wyjaśnia ekspert. Zwolennicy picia czerwonego wina podnoszą, że zawarty w nim resweratrol jest dobry dla zdrowia. Z kolei wśród piwoszy istnieje przekonanie o wyższości ciemnego piwa nad jasnym. Kwestia smaku jest subiektywnym wyborem. Nie trudno jednak zauważyć, że oba rodzaje piwa są złe dla naszej sylwetki. W końcu to jedno z najbardziej kalorycznych alkoholi – 0,33 l ciemnego piwa to 250 kcal, a 0,33 l jasnego to 230 kcal. Alkohol może być szczególnie groźny dla osób zmagających się z cukrzycą. - U osób przyjmujących leki na cukrzycę, przede wszystkim insulinę, może powodować ciężkie niedocukrzenie nawet do kilku dni po wypiciu alkoholu. W poważnych przypadkach cukrzycy może mieć to nawet skutek śmiertelny - ostrzega dr Łukaszewicz. 2. Domowe sposoby na wytrzeźwienie A co, jeśli wypijemy zbyt dużo alkoholu i zaczynamy czuć się źle? Miłośnicy domowych metod mają na to swoje sprawdzone sposoby. Szum w głowie, problemy z równowagą i mdłości według nich można szybko zwalczyć. Panuje opinia, że zimny prysznic szybko zregeneruje nasz organizm. Tuż po nim powinniśmy wypić mocną, czarną kawę. To połączenie dla wielu jest jednym z najszybszych sposobów na wytrzeźwienie i lepsze samopoczucie. - Kawa powoduje poprawę przepływu krwi w mózgu. Pobudza i poprawia koncentrację. Ale zaburzeń elektrolitowych, metabolicznych i uszkodzeń wątroby nie wyrówna - tłumaczy ekspert. Zamiast kawy po prysznicu lepiej wypić szklankę mineralnej wody i pić ją w odstępach czasu przez cały dzień. 3. Życie bez kaca Minusem każdej suto zakrapianej alkoholem imprezy jest kac. I oczywiście najprostszym i najskuteczniejszym sposobem na jego uniknięcie jest po prostu racjonalne picie. Nie każdy jednak ma takie podejście. Panuje przekonanie, że są sposoby, które także pozwolą uniknąć kaca i to bez względu na to, ile i jakie alkohole spożyjemy danego wieczoru. Najpopularniejszym zwyczajem, który ma nam pomóc lepiej trawić alkohol, jest spożywanie tłustego jedzenia podczas picia alkoholu. Ten sposób rzeczywiście działa, ponieważ tłuszcz spowalnia wchłanianie alkoholu. - Warto podkreślić, że alkohol pity w celach rekreacyjnych w małych ilościach nie zaszkodzi. Problem powstaje, gdy dana osoba zaczyna przekraczać tę granicę i zaczyna go nadużywać - przypomina ekspert. Jak zatem uniknąć kaca? Przede wszystkim warto wypijać szklankę wody do każdego kieliszka wódki, aby nie dopuścić do odwodnienia organizmu. Nie zapominajmy także, że podczas picia trzeba jeść - najlepiej produkty zawierające zdrowe tłuszcze. Rano weźmy chłodny prysznic i zacznijmy dzień od obfitego śniadania. Pamiętajmy jednak, że najlepszym sposobem na uniknięcie kaca jest po prostu racjonalne picie. Niewielka ilość wypita przez osobę zdrową, nieprzyjmującą żadnych leków i niemającą problemów z wątrobą raczej nie zaszkodzi. Natomiast nadużywanie alkoholu ma więcej negatywnych konsekwencji niż tylko złe samopoczucie. Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez polecamy
– Tylko niespełna cztery procent niemieckiej populacji nie pije alkoholu – mówi Christina Rummel. Ci, którzy na imprezie wolą sięgnąć po wodę niż wino, muszą się usprawiedliwiać
W końcu nadszedl ten dzień aby to przyznać. Oklamywalem siebie i rodzinę ze nim nie jestem. Probowalem sam z tym walczyć nawet z niezlym rezultatem bo udawalo mi sie kontrolowac moje picie. Jednak „kontrolowane picie” poszlo psu w d... kiedy po raz kolejny wpadlem w 3 dniowy ciąg. Dla mnie to bylo jak osiagniecie dna od ktorego chce sie odbić. Wiem teraz, że sam juz nie dam rady i potrzebuje pomocy. Zadzwonilem pod numer AA w Eindhoven i jade tam w piatek. Mieszkam w Holandii może jest tu ktoś z tej grupy? Alkohol mnie pokonal, nie mam z nim szans, wiecej nie staje do walki. Za tę wiadomość podziękował(a): Wera33, jerzak Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Ja nie jestem, ale się przywitam Piotr Dziś nie piję, dlatego właśnie dziś robię dla siebie coś, za co podziękuję sobie w przyszłości. Za tę wiadomość podziękował(a): Piotrzie Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Witaj Jestem Monika alkoholiczka. Nie próbuj przeskakiwać schodów, kto ma długą drogę przed sobą, nie biegnie - Paula Modersohn-Becker (,,,) nie nauki...czujesz, że to nie tak - Przyjaciel Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Wera33 też chciałbym kiedyś tak powiedzieć Alkohol mnie pokonal, nie mam z nim szans, wiecej nie staje do walki. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Ostatnia edycja: przez Piotrzie. Witaj na w Polsce jestem ale z pewnością czasem coś mądrego "skrobnę".Na pewno odezwą się ludzie porozrzucani po Europie i kto wie czy na jakiegoś forumowicza nie podjąłeś decyzję,że zrobiłes pierwsze ważne Ci by świadomość nałogu mocno zakorzeniła sie w Twoim umyśle z jednoczesną wiarą,że to choroba ,którą da się z powodzeniem leczyć i całkiem godnie z nią dobrego Ci Dzisiaj jest pierwszym dniem reszty twojego życia. Nic bardziej prawdziwego. Za tę wiadomość podziękował(a): Piotrzie Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Dziękuję Alkohol mnie pokonal, nie mam z nim szans, wiecej nie staje do walki. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Wera33 też chciałbym kiedyś tak powiedzieć Kiedy się tutaj pojawiłam poraz pierwszy miałam 3 dni abstynencji. Ktoś mi odpisał wtedy, że swoją przygodę z trzezwieniem zaczął 8 miesięcy temu dla mnie wtedy to był szok. Nie wiedziałam czy ja dam radę 8 dni wytrzymać. Dałam radę, i teraz każdego dnia jest coraz lepiej. Czuję, że wygrałam nowe życie. A skoro ja dałam radę to i Ty dasz. Forum to skarbnica wiedzy, AA to wspólnota nie ludzi a aniołów życzę powodzenia i mam nadzieję, że w piątek się widzimy. Obróć twarz ku słońcu a cienie zostawisz za sobą. Za tę wiadomość podziękował(a): williwilli55 Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Wera33 też chciałbym kiedyś tak powiedzieć Kiedy się tutaj pojawiłam poraz pierwszy miałam 3 dni abstynencji. Ktoś mi odpisał wtedy, że swoją przygodę z trzezwieniem zaczął 8 miesięcy temu dla mnie wtedy to był szok. Nie wiedziałam czy ja dam radę 8 dni wytrzymać. Dałam radę, i teraz każdego dnia jest coraz lepiej. Czuję, że wygrałam nowe życie. A skoro ja dałam radę to i Ty dasz. Forum to skarbnica wiedzy, AA to wspólnota nie ludzi a aniołów życzę powodzenia i mam nadzieję, że w piątek się widzimy. Ja jestem weekendowym alkoholikiem, ale ostatnio weekend sie przedluzyl do wczoraj. Trwal od piatku. Wczesniej mialem podobne akcje po ktorych stwierdzilem ze musze sie kontrolowac i tak bylo przez 3 lata. W ten weekend jednak stalo sie inaczej i ja juz tak nie chce wiecej. Chce normalnie zyc. Nie chce pic od samego rana i konczyc po 3 dniach. Przyjade do was, ja sam nie dam z tym rady Alkohol mnie pokonal, nie mam z nim szans, wiecej nie staje do walki. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Alkoholizm to choroba postępująca. Ja już dawno straciłam kontrolę nad ilością wypijanego alkoholu. Nie umiem pić z umiarem i już nigdy się tego nie nauczę. Moglabym próbować, może nawet by mi się udało raz, dwa, trzy razy. Ale koniec końców znowu wszystko by wróciło do "normy". Dziś już jestem na tym etapie, gdzie stwierdzam, że alkohol nie jest mi potrzebny w żadnych ilościach, mam teraz o wiele bardziej bogatsze i wspanialsze życie. Ale powoli, pokolei. Jesteś na początku drogi. To nie łatwy okres ale wszystko zależy od Ciebie, od Twojego podejścia. Fajnie, że zadzwoniles na mityng, ja też dzwoniłam zanim tam poraz pierwszy poszłam. Poznasz wspaniałych ludzi, i tu na forum i na grupie głowa do góry Obróć twarz ku słońcu a cienie zostawisz za sobą. Za tę wiadomość podziękował(a): williwilli55 Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. . Witam. Jerzy alkoholik. "Chętnych los poprowadzi, niechętnych wlecze"- Seneka Za tę wiadomość podziękował(a): Piotrzie Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Cześć. Jestem Krzysztof alkoholik. Niezmienne jest tylko to, czego zmienić nie chcemy Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Alkoholizm to choroba postępująca. Ja już dawno straciłam kontrolę nad ilością wypijanego alkoholu. Nie umiem pić z umiarem i już nigdy się tego nie nauczę. Moglabym próbować, może nawet by mi się udało raz, dwa, trzy razy. Ale koniec końców znowu wszystko by wróciło do "normy". Dziś już jestem na tym etapie, gdzie stwierdzam, że alkohol nie jest mi potrzebny w żadnych ilościach, mam teraz o wiele bardziej bogatsze i wspanialsze życie. Ale powoli, pokolei. Jesteś na początku drogi. To nie łatwy okres ale wszystko zależy od Ciebie, od Twojego podejścia. Fajnie, że zadzwoniles na mityng, ja też dzwoniłam zanim tam poraz pierwszy poszłam. Poznasz wspaniałych ludzi, i tu na forum i na grupie głowa do góry Jak wygląda ta droga? Jak przyjade to co mam powiedzieć? Alkohol mnie pokonal, nie mam z nim szans, wiecej nie staje do walki. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Każdego droga jest inna ale każda jest wspaniała jeśli prowadzi ku lepszemu. Na mityngu nic nie musisz mówić, wogóle nic nie musisz, jedynym warunkiem przynalezenia do AA jest chęć zaprzestania picia. Mityng zaczyna się o 20stej, wiele osób przychodzi około 15 minut wcześniej i stoją przed budynkiem i rozmawiają. Kiedy przyjdziesz napewno do Ciebie podejdę (tak jak inni) i się przywitam. Resztę sam doświadczysz tam nikt nie gryzie, nie ocenia, za to zawsze się cieszę (cieszymy) kiedy pojawia się ktoś nowy. Pewnych rzeczy nie da się tak poprostu opowiedzieć, trzeba przyjść i samemu zobaczyć mnie się spodobało już od pierwszej chwili. Obróć twarz ku słońcu a cienie zostawisz za sobą. Za tę wiadomość podziękował(a): williwilli55 Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Tsu Piotr OK, to już znalazłeś drogę. Teraz kroki jestem tylko przechodniem na tle wybranego miasta mam papierosy i drobne i dziurę w kieszeni płaszcza Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Piotrze. Mam na imię Janek i jestem alkoholikiem. Ja jestem trzeźwy już od jakiegoś czasu i uwierz mi, da się i warto. Super,że działasz i idziesz w dobrym kierunku. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Jak wygląda ta droga? Jak przyjade to co mam powiedzieć? Cześć Piotr. Ja to bym zaczął od "dzień dobry". A tak na poważnie, to Ty tylko wejdź do środka. Przywita Cię grupa fajnych, pogodnych ludzi... a reszta to już (jak w pewnej starej reklamie) będzie należała do Ciebie. Dasz radę. Pozdrawiam pogodnie. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Witaj Piotrze na forum Jestem alkoholikiem. Pomagając sobie pomagasz innym. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Witaj Słowo raz wypuszczone nigdy nie powróci. Emilka Alkoholiczka Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Witaj. Mam na imie Ula i jestem alkoholiczka. Rowniez trzezwieje za granica (UK) takze wiem, ze sie da. Wystarczy chciec no i ruszyc tylek. Pozdrawiam " Wszystko czego kiedykolwiek pragnąłeś, jest po drugiej stronie lęku" Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. No jesteśmy wujek zaczął pić właśnie po 10 latach ale przestał po to lepiej jak łazić o kulach i mieszać w polityce całego ktoś zapytał się Churchila czemu pije ?.Bo on jak nie piję to czuje się efektywny na 100 procent ,a ten odpowiedział,że czuję się n 300% i dożył 90 lat Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Noc nie przespana, nie moglem zapaść w sen. Kiedy zamykalem oczy widzialem dziwne animacje cos jak ruchome zdjecia gif. Dopiero dzisiaj zjadlem pierwszy posilek od niedzieli. Do pracy nie poszedlem dzisiaj bo nie czuje sie jeszcze na silach, a wczesniej mialem urlop ktorego nie pamietam bo zajety bylem lezeniem w lozku z butelką z ktorej pociagalem od rana do nocy. I tak przez trzy dni. Nie mam umiaru i jestem uzależniony. Nie chcę się żalić jaki to ja głupi jestem bo wole wykrzyczec to na forum zrzucic to z siebie Alkohol mnie pokonal, nie mam z nim szans, wiecej nie staje do walki. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Witaj kolego jestem Marek i jestem alkoholikiem i zarazem moja macierzysta grupa to właśnie eindhoven bardzo fajnie ze do nas dołączysz myśle ze wszyscy się ucieszą a jest nas kilku także ja i wercia czekamy na ciebie w piątek gdybys chciał o coś zapytać pisz pozdrawiam Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Ja za to dzisiaj rozmawiałem z alkoholikiem w szpitalu. Był po siedemdziesiątce. Nie pił 28 lat. Przeszedł na emeryturę ,zrobil imprezę pożegnalna w pracy i wypił jeden kieliszek myśląc ze już się wyleczył skoro tyle nie 300procent był pewny Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Dzisiaj mam 3 dzien bez alkoholu. Po niewyobrażalnie masywnie ogromnych ilosciach swieżego soku z pomarańczy z Plusa odzyskałem siły i jestem pełen wiary że dzisiaj nie wypije alkoholu. Jade też dzisiaj na mój pierwszy meeting w Eindhoven i niecierpliwie sie poznać tam ludzi podobnych do mnie. Nie chcę być w tym sam bo wiem, ze nadejdzie ten dzien kiedy znowu bede chciał sie napić i wtedy bardzo bym chciał u kogos dostać minimum wsparcia. Sam nie dam rady bo jestem bezsiliny wobec alkoholu i nie mam nad nim kontroli. Najważniejsze że dzisiaj nie piję i poznam nowych ludzi Alkohol mnie pokonal, nie mam z nim szans, wiecej nie staje do walki. Za tę wiadomość podziękował(a): Jurek, szekla, andrzejej, Marta74, kris66, Wera33, andrzejt, Roxana, Marecki ka Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Cieszy mnie bardzo ze zdecydowałeś dzisiaj zawitać do eindhoven i ze się poznamy. Tak tu poznasz ludzi z takim samym problemem i nie chwaląc nikogo super ludków wiec do wieczora brahu Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Właśnie wróciłem z meetingu. Nawet nie spodziewałem się poznać tak normalnych ludzi, aż sie lepiej mi zrobiło. Nie bardzo pamiętam nawet o czym mówili podczas spotkania bo tak byłem nimi zafascynowany i ich odwagą i deteminacją bycia trzeźwym. Byli ludzie co 120 km jechali w sumie ja dojechałem 90 Fajnie było tez widzieć Were i Marka z forum. Zupelnie inaczej sobie ich wyobrażałem, a zostałem bardzo mile zaskoczony sami pozytywni ludzie. Przyjadę na pewno w przyszłym tygodniu tylko muszę zamiankę w pracy zrobić Alkohol mnie pokonal, nie mam z nim szans, wiecej nie staje do walki. Za tę wiadomość podziękował(a): Jurek, ursa, szekla, andrzejej, Marta74, Dariusz, Wera33, Tsubasano, Kingarocznik94 Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Fajnie Piotrek, że pojawiłeś się na mityngu. Wcześniej pisałeś o tym, że czujesz, że nie poradzisz sobie sam ze swoim problemem. A ja Ci powiem, że już nie jesteś sam i już nie musisz być sam wybór należy do Ciebie. Trzymaj się trzeźwo Obróć twarz ku słońcu a cienie zostawisz za sobą. Za tę wiadomość podziękował(a): Piotrzie Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Dziękuję Wera za miłe słowa. Nie czuję się już sam. Wiem, że teraz mogę zadzwonić do Ciebie lub Kingi która też pokazała mi duzo ciepla i ze tak naprawde to trzeźwym alkoholikom zależy na innych alkoholikach. Wczoraj zdarzyła mi sie tez taka sytuacja w lidlu przed meetingiem. Stałem juz przy kasie i kasjer podliczał klientkę przede mną. Klientka z krzyczacym dzieckiem w wózku ciągle „bon bon... bon bon” czyli ze chce cos slodkiego. Kasjer podliczył ją i wyszlo jej coś około 7 euro a ona daje mu 5 i mowi ze wiecej nie ma i ze musi cos odlożyć. No i wybiera tą marchewkę co miala ugotowac dziecku i tą jej czekoladę... dziecko w płacz i nagle czuję, że ja też sie zaraz rozpłacze i odrazu mowie kasjerowi zeby zapakowal to z powrotem ze ja zaplacę. Mama widać że ze smutnej twarzy zmieniła się w zaskoczoną i pozniej we wdzieczną i radosną. Coreczka była przeszczęśliwa. Ja lżejszy o te 2 euro i tez szczesliwy, ze mogłem pomóc. Koszt dwóch puszek z piwem, nie kupilem ich i dzieki temu sprawilem radość mamie i dziecku. I wiecie co? Karma do mnie wróciła dzisiaj rano. Wstałem bez kaca w sobotę pierwszy raz nie pamiętam od jakiego czasu... Jestem taki jakiś... żywy Dzisiaj też nie piję... 4 dzień Alkohol mnie pokonal, nie mam z nim szans, wiecej nie staje do walki. Za tę wiadomość podziękował(a): Jurek, ursa, szekla, Dariusz, Wera33, Tsubasano, Kingarocznik94, Krysia 1967 Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Uroki trzezwego zycia... lubie czytac o pierwszych doswiadczeniach. Sama pamietam jak dziwil mnie spiew ptaka o poranku, smiech dziecka, gwiezdziste niebo noca, pierwsze nowe znajomosci zawarte nie przy kieliszku. Jakbym narodzila sie na nowo. Ciesz sie, delektuj tymi chwilami. Pozdrawiam i gratuluje " Wszystko czego kiedykolwiek pragnąłeś, jest po drugiej stronie lęku" Za tę wiadomość podziękował(a): Piotrzie Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Cześć Piotrek Pamiętam tą swoją pierwszą sobotę bez kaca. Było tak dziwnie i jakoś inaczej. Miało być inaczej, lepiej. I było i najpiękniejsze jest to, że ten urok bycia trzeźwym nie mija. Oczywiście zdarzają się gorsze dni ale kto ich nie ma? Zbieraj te trzeźwe dni a karma do Ciebie będzie wracać z podwójną siłą. Ja dziś też trzeźwa, już wybrałam się na spacer z psem i teraz idę żyć Tak to nazywam kiedy nie zamierzam spędzić całego dnia na kanapie z telefonem w ręku. A kiedyś tak właśnie leczylam kaca. Ale kiedyś nie żyłam. Trzymaj się ciepło i życzę pięknej trzezwej soboty Obróć twarz ku słońcu a cienie zostawisz za sobą. Za tę wiadomość podziękował(a): Jurek, Piotrzie Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
.